piątek, 27 czerwca 2014

"Maryemana" lub "Meryem Mana Evi" lub "Meryemana Evi" - czyli Dom Matki Jezusa

W piątek wybraliśmy się do  "Maryemana" lub "Meryem Mana Evi" lub "Meryemana Evi" - są różne napisy na znakach , tablicach .



O godz. 18.00 byliśmy na Mszy św. w domu , w którym mieszkała Maria , było tylko kilka osób, niesamowite przeżycie . Przemiła siostra zakonna z Polski, jest już tam 10 lat i bardzo dobrze mówi po turecku. Obdarowała mojego męża medalikiem . Sama Msza św. trwała zaledwie może 20 min. i była częściowo po włosku, częściowo po angielsku. Po godz. 18.00 wszystko było już zamknięte, więc mogliśmy spokojnie napić się wody ze źródła. Dodatkowo akurat było święto kościelne no i jako, że piątek także najpierw modlitwa w Meczecie a później Msza św.  - takiego uświęconego dnia jeszcze nie mieliśmy :) 


Zjeżdżają tutaj turyści z całego świata, różnych religii. W matkę Jezusa wieżą też muzułmanie, wieżą , że była świętym człowiekiem, jedyna różnica, że nie nazywają jej Matką Boga , tak jak my katolicy, wieżą bowiem, że Bóg jest jest jeden i nie ma ojca, matki ani dzieci, i że nie był zrodzony. Także również oni zostawiają tutaj swoje prośby do Marii.

Byłam już tutaj dwa razy. Pierwszym razem, z wycieczką do Efezu i na nawet nie miałam wtedy pojęcia o istnieniu tego miejsca i że tutaj trafimy. Tak mnie oczarowało to miejsce, że postanowiłam jeszcze wrócić.
I tak też się stało. Przy pobycie w Kusadasi , nie mogłam nie odwiedzić Meryemana, ponieważ jest bardzo blisko. Samochodem dojazd zajął nam chwilę. Po drodze mijaliśmy małe lotnisko, grotę Siedmiu Śpiących i wejście do Efezu , następnie jechaliśmy w górę , na jej szczyt, gdzie znajduje się ów domek, a następnie zjechaliśmy w dół i pojechaliśmy do Selcuk, gdzie znajdują się ruiny kościoła św. Jana i miejsce jego spoczynku, który jak wiemy według Biblii miał się opiekować Marią . 

Jeżeli będziecie się tu wybierali pamiętajcie o odpowiednim ubiorze . Siostry rozdają chusty do zakrycia się, jednak można o tym przecież pomyśleć już wcześniej i traktować to miejsce jak Kościół bo tysiące ludzi przyjeżdżają tu modlić się . Mi osobiście przeszkadzało , kiedy na Mszy św. były prawie nagie dziewczyny :(  Jakoś nie mogłam się skupić ...

Jest tam ściana , na której można zawiesić swoje prośby . Jako , że jest to kobieta , matka i żona prosiłam o dobrego męża dla każdej z moich przyjaciółek, koleżanek, kuzynek i zdrowe dzieci - jak do tej pory wszystko się udaje :) Najwięcej osób prosi o zdrowie i uzdrowienie. 

Wypływa stąd źródełko , podobno woda ma właściwości uzdrawiające, więc warto napić się świeżej wody na miejscu i zabrać ze sobą nalewając do pustej butelki. 

Na miejscu powstał nowy sklep z pamiątkami, jednak są one bardzo drogie, a nawet nie są produkcji tureckiej, no ale przemysł jak to przemysł ...

Na pewno miejsce warte odwiedzenia. Ma niesamowitą atmosferę. Panuje tutaj taki spokój, przy niezliczonej rzeszy turystów. 

sobota, 21 czerwca 2014

TANIEC BRZUCHA (BELLY DANCE)

Wieczorem w Ölüdeniz w jednym z hoteli odbywał się właśnie wieczór turecki , a w nim m.in. pokazy tradycyjnych regionalnych tańców ludowych , rzucanie nożem i oczywiście taniec brzucha, którego nie mogło zabraknąć









Takie pokazy można zobaczyć również w restauracjach , które specjalizują się w organizowaniu Wieczorów Tureckich , zwanych również Nocą Turecka , przy tym jest wtedy jeszcze mnóstwo tradycyjnego jedzenia tureckiego, konkursy i oczywiście wspólna zabawa z gośćmi a nawet fajerwerki na zakończenie.

FILM


 

czwartek, 19 czerwca 2014

Nowe centrum handlowe w Fethiye - ERASTA



Taki post przy okazji odbywającego się corocznie " Istanbul Shopping Fest "  www.istshopfest.com w Stambule od 7 do 29 czerwca




Ode mnie kilka zdjęć z właśnie otwartego nowiutkiego centrum w Fethiye.

W Turcji buduje się coraz więcej centrów handlowych, rosną jak grzyby po deszczu .












































Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...